«Effatha», to znaczy: Otwórz się! Ludowe rytuały lecznicze na Pomorzu

Wystawa stała pod tytułem „«Effatha», to znaczy: Otwórz się! Ludowe rytuały lecznicze na Pomorzu” prezentowana jest w domu położonym na wschodnim krańcu wsi (zagroda nr 39a), a należącym niegdyś do swołowskiego kowala Hermanna Albrechta. Wystawa opowiada o tym, w jaki sposób dawni mieszkańcy Pomorza wyobrażali sobie choroby, jak chorowali, jakie stosowali techniki uzdrawiania i leczenia. Podejmuje tematykę chorób ludowych, medycyny ludowej, a także życia, śmierci i Absolutu. Scenariusz wystawy opiera się na źródłach pisanych, głównie literackich i etnograficznych, pochodzących z XIX i początku XX wieku. Wystawa nie jest precyzyjną rekonstrukcją lecznictwa ludowego ani też wyczerpująca prezentacją wszystkich środków i lokalnych technik uzdrawiania stosowanych dawniej przez Pomorzan. Jest to w istocie propozycja odczytania znaczenia rozmaitych form leczenia i praktyk religijno-magicznych akcentując ich aspekt symboliczny. Poszukiwanie zrozumienia fenomenu lecznictwa ludowego odbywa się w perspektywie mitu i rytuału.

Wystawa prowadzi kolejno przez cztery obszary (odpowiadające kolejnym pomieszczeniom): 1. choroby ludowe; 2. uzdrowienie; 3. uzdrowiciele; 4. magia lecznicza. Na wystawie prezentowane są eksponaty ze zbiorów Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. W drodze przez wystawę z równą intensywnością przemawiają eksponaty, towarzyszące im opisy, jak również ilustracje. Szczególne miejsce w przestrzeni wystawy zajmują krótkometrażowe filmy animowane poświęcone poszczególnym chorobom ludowym (kołtun, róża, zaraza, urok, ochwat) przygotowane we współpracy z artystami z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. 

W ludowym lecznictwie ważną rolę odgrywały elementy o charakterze magicznym, religijnym i psychologicznym. Powszechnie wierzono, że choroby są wynikiem grzechu, skażenia, kontaktu z demonami, nieczystościami, złamaniem tabu, reguł życia społecznego, czasu świętego itd. Wszelkie choroby wzbudzały lęk. Aby go zniwelować starano się personifikować choroby – w wyobraźni wiejskiej choroba uzyskała status nie rzeczy, lecz osoby, która posiada określone cechy charakteru ludzkiego: potrafiła być kapryśna, niemiłosierna, wrogo nastawiona do człowieka, złośliwa, chytra, nielitościwa, nieubłagana, podstępna. Chorobę traktowano jako samoistny byt, wrogą istotę z zewnątrz, widzialną lub nie, posiadającą potężną siłę, która niszczyła człowieka od wewnątrz. Lecznictwo ludowe roi się od czynności magicznych i tajemnych, pozornie pozbawionych sensu. Medycyna ludowa mieści w sobie przedziwne sposoby leczenia, zamawianie chorób, magiczne metody produkcji leków. Medycyna ludowa opiera się na sile czerpanej z sacrum – stanowi synkretyczną mieszankę wierzeń pogańskich, szczególnie związanych z kultem przyrody z elementami obrzędów chrześcijańskich, jak również zniekształconej wiedzy naukowej. Do końca XIX w., a nawet jeszcze w XX stuleciu, potrzeby zdrowotne wsi mogły być realizowane niemal wyłącznie przez formy lecznictwa ludowego. Mieszkańcy wsi pomorskich powszechnie korzystali z usług znachorów i zamawiaczy. W kulturze ludowej zabiegi lecznicze przybrały formę rytuału. Rytuały lecznicze przeprowadzały osoby do tego szczególnie predestynowane, zwane na Pomorzu „mądrymi” lub czarownikami/czarownicami, którzy uważani byli za wtajemniczonych, „wybrańców bożych”, predestynowanych do parania się lecznictwem – leczyli „w imię Boże”. Celem rytuałów leczniczych było wydobycie chorego z choroby, a w sferze symbolicznej – wydobycie ze stanu pozornej śmierci i przywrócenie jednostki dla społeczności. Rytuały lecznicze stosowane na Pomorzu miały formę oralno-gestyczną; istotną rolę odgrywały w nich zarówno słowa (zaklęcia, formuły zażegnywania), jak i wykorzystywane rekwizyty (przedmioty codziennego użytku, które podczas rytuału uzyskiwały szczególną moc) oraz zioła i inne środki pochodzenia mineralnego lub zwierzęcego. Pomorzanie traktowali na ogół leki pochodzenia roślinnego jako lekarstwa działające powoli, jednak ich właściwości mogły być dowolnie modyfikowane za pomocą odpowiednich zaklęć i zamówień. Rośliny pochodzące z dalszych stron uchodziły za lepsze od tych, które pozyskiwano w najbliższej okolicy. Uważano bowiem, że im dalej od domu, wsi – czyli centrów – a im bliżej pozagrobowego świata, tym potężniejsza kwitła w nich moc i siła uzdrowicielska.

Wśród najciekawszych eksponatów prezentowanych na wystawie wyróżnić można karty z zamawianiami. Z przekazów etnograficznych wiemy, że dawniej na Pomorzu czarownice i czarownicy posługiwali się rękopiśmiennymi księgami czarów (niem. Zauberbuch), zwanymi także księgami szeptów (Flüsterbok). Tajemne księgi zawierały wiedzę czarodziejską, formuły zamawiań i przekleństw oraz receptury specyfików ziołowych. Pełniły także funkcje podręczników dla adeptów czarnoksięskiego fachu. Wraz z upowszechnieniem się pisma wśród mieszkańców wsi, wiedza bywała spisywana. Niemieccy badacze folkloru podają, że jeszcze na początku XX wieku na terenie Pomorza w obiegu były rękopiśmienne księgi wykorzystywane w lecznictwie. Do dziś nie zachowała się żadna z nich. Prawdopodobnie jedynymi pozostałościami tych tajemnych ksiąg są prezentowane na wystawie dwie karty z rękopiśmiennymi zamawianiami z Żychlina z XVII wieku.

Szczególne miejsce na ekspozycji otrzymała różdżka magiczna pochodząca z XIX w., która wykorzystywana była w magii na terenie powiatu sławieńskiego. Różdżka ma formę samorodnej gałązki sosnowej z szyszkami i stanowi osobliwość przyrodniczą (stąd jest zastosowanie w magii). Różdżka magiczna (niem. Zauberstaub, Wunschenruthe) wykorzystywana podczas rytuałów magicznych służyła do symbolicznego wytyczania granic przez kreślenie magicznego kręgu ruchem kolistym, kierunkowania energii i wreszcie – wywoływania nadnaturalnych zjawisk. Używana przez czarownika/czarownicę może być źródłem dobra lub zła. Różdżka musi być strzeżona, gdyż jest naładowana mocą – potężną obcą siłą.

 oprac. Mikołaj Radomski

Autor scenariusza i aranżacji:
Mikołaj Radomski

Tłumaczenia z języka niemieckiego:
Robert Kupisiński
Lingua Lab, Kraków

Autorzy grafik:
Ewa Grzesiak, Wynoszenie choroby w jajku, Zielarka
Alicja Kot, Wróżenie losu chorego, Poród w domu, Zamawiaczka
Edyta Mąsior, Prognoza magiczna, Rytuały lecznicze. Strefa języka, gesty, intencje
Wojciech Sobczyk, Istoty demoniczne
Robert Sowa, Czytanie Ewangelii św. Jana, Morzenie choroby

Reprodukcje ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie:
Sebald Beham, Wygnanie z raju
Heinrich Aldegrever, Adam uprawiający ziemię
Gillis Claesz. de Hondecoeter, Raj
Jean-Baptiste Jouvenet, Chrystus uzdrawiający chorych

Filmy animowane:
Julia Piwowarczyk, Kołtun
Oliwia Barczyk, Róża
Katarzyna Grząka, Pomór
Julia Furdyna, Urok
Karolina Walas, Ochwat
Opieka etnograficzna: Mikołaj Radomski
Opieka artystyczna: Wojciech Sobczyk
Konsultacje: Ewa Grzesiak
Kierownictwo produkcji: Żaneta Kominiak, Anna Waszczuk
Producenci: Aneta Zagórska, Robert Sowa
Produkcja: Kraków Film Klaster – Centrum Animacji w Krakowie
                Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie

Prace aranżacyjne i montażowe:
Grzegorz Jarzembiński
Krzysztof Kilanowski
Roman Płatek